W wyroku rozwodowym sąd orzeka, czy i który z małżonków ponosi winę za rozkład pożycia. Orzeczenie rozwodu z wyłącznej winy jednego z małżonków pociąga za sobą poważne konsekwencje prawne, z których wiele osób nie zdaje sobie sprawy.
Rozwód może być orzeczony:
- z wyłącznej winy jednego małżonka,
- z winy obojga małżonków,
- bez orzekania o winie.
Sąd w toku sprawy rozwodowej zobligowany jest do orzeczenia z czyjej winy nastąpił rozkład pożycia małżeńskiego. Tylko i wyłącznie na zgodny wniosek obu stron sąd może zaniechać orzekania o winie (ad.3). Taki sposób rozwiązania związku małżeńskiego jest niewątpliwie najszybszym i najtańszym sposobem zakończenia małżeństwa co nie oznacza, że zawsze najlepszym dla stron – wszystko zależy od okoliczności konkretnej sprawy.
Po co walczyć o wyłączną winę?
Oprócz satysfakcji moralnej, orzeczenie o wyłącznej winie pociąga za sobą także konsekwencje finansowe:
- małżonek niewinny nigdy nie będzie zobowiązany do płacenia alimentów na rzecz małżonka wyłącznie winnego,
- małżonek wyłącznie winny może zostać zobligowany do płacenia alimentów na rzecz małżonka niewinnego (co ważne obowiązek ten jest nieograniczony w czasie – obowiązek ten wygasa jedynie, gdy małżonek niewinny zawrze kolejny związek małżeński).
W przypadku rozwiązania małżeństwa bez orzekania o winie również istnieje możliwość zasądzenia na rzecz małżonka niewinnego alimentów lecz tylko i wyłącznie gdy na skutek rozwodu małżonek niewinny popadł w niedostatek. W praktyce rzadko maja miejsce takie sytuacje. Nadto obowiązek alimentacyjny w przypadku rozwiązania małżeństwa bez orzekania o winie jest ograniczony w czasie, co do zasady wygasa po upływie 5 lat.
Jak już zostało wyżej wskazane w przypadku rozwiązania związku małżeńskiego z wyłącznej winy jednego z małżonków, małżonek niewinny może domagać się na swoją rzecz alimentów w sytuacji, gdy rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie jego sytuacji materialnej. Co ważne obowiązek ten jest dożywotni (tzw. rozszerzony obowiązek alimentacyjny)!!! Wiele osób podnosiło, że takie rozwiązanie jest sprzeczne z konstytucją.
Kwestią tą zajmował się także Trybunał Konstytucyjny, który uznał, że takie rozwiązanie nie narusza Konstytucji:
“Brak ustawowych ograniczeń czasowych rozszerzonego obowiązku alimentacyjnego stanowi racjonalną konsekwencję założeń ustrojodawcy dotyczących instytucji małżeństwa. Zawierając małżeństwo, każdy z małżonków dobrowolnie przyjmuje na siebie zobowiązanie do zaspokajania potrzeb rodziny, które w założeniu (w prawidłowo funkcjonującym małżeństwie) ma trwać dożywotnio. W wypadku rozwodu z winy jednego małżonka taka relacja między małżonkami zostaje przedwcześnie skrócona i to jednostronną decyzją jednego z nich. W przypadku, gdy małżonek uprawniony poświęcił swoją karierę zawodową dla dobra rodziny, pogorszenie jego sytuacji majątkowej będzie więc miało najczęściej charakter trwały i nieodwracalny, powodując konieczność dożywotniej alimentacji”.
Poniżej kilka orzeczeń:
- „Naruszeniem wierności małżeńskiej jest nie tylko zdrada polegająca na cudzołóstwie, ale także wszelkie zachowanie się małżonka wobec osoby trzeciej płci odmiennej, które może stwarzać pozory cudzołóstwa lub w inny sposób wykracza poza granice przyjętej normalnie obyczajowości i przyzwoitości”. (orzeczenie SN z dnia 24 kwietnia 1951 r., C 735/50 (NP 1951, nr 12, s. 14)
- „Zamieszkiwanie kobiety zamężnej w jednej izbie z innym mężczyzną w warunkach stwarzających pozory zdrady małżeńskiej, i to trwające stale, przez dłuższy okres czasu, może być uznane za zawinioną przez nią przyczynę rozkładu pożycia małżeńskiego, bez potrzeby zakwalifikowania tego jako cudzołóstwo”. (orzeczenie SN z dnia 19 grudnia 1950 r. C 322/50 (OSN 1953, poz. 7).
- „Opuszczenie przez żonę z dziećmi wspólnego domu, stanowiące reakcję na poważne zagrożenie ze strony męża bezpieczeństwa osobistego i wspólnych dzieci, nie jest moralnie naganne i nie może być uznane za zawinione spowodowanie rozkładu pożycia małżeńskiego.” (orzeczenie S. N. z dnia 28 listopada 1997 r., II CKN 457/97, M. Praw. 1998, nr 5, s. 4)
- „Nieusprawiedliwiony poważnymi względami wyjazd jednego z małżonków do innej miejscowości z zamiarem stałego w niej pobytu nie tylko nie pociąga za sobą obowiązku wyjazdu drugiego małżonka, ale może być uznany za zawinione jego opuszczenie.” (orzeczenie SN z dnia 15 listopada 1951 r., C 1003/51, OSN 1953, poz. 17).